Nie wódka, nie whiskey, a właśnie soju jest najlepiej sprzedającym się alkoholem na świecie. Nie powinno to w sumie nikogo dziwić, ponieważ w Korei spożywa się najwięcej alkoholu w przeliczeniu na osobę. Poznaj przepisy na drinki z tym trunkiem!
Soju – najlepiej sprzedający się alkohol na świecie
Soju, czyli „przyjaciel ludu”, podawany jest zamiast piwa. Jest to bardzo popularny trunek w Korei. W każdej restauracji czy barze można znaleźć kogoś, kto spożywa soju. A jest to napój stosunkowo mocny. Zawartość alkoholu w nim waha się pomiędzy 20 a 25 procent. Wytwarza się go przede wszystkim z ryżu, choć były czasy, gdy destylacja ryżu była surowo zakazana, wówczas soju powstawało z pszenicy, ziemniaków czy tapioki. Czy soju w Polsce też będziesz mógł spróbować? Oczywiście, dlatego najpierw poznaj przepisy, gdzie możesz dodać ten trunek.
Przepisy na drinki z soju
Cojinganmek – czyli cola + soju + piwo
Jakich składników potrzebujesz, by stworzyć takiego drinka? Proporcje to:
Ta mikstura zawiera dwa różne shoty – soju i colę – ułożone w kubku piwa. Najpierw poczujesz smak piwa i soju, a na koniec będziesz się cieszyć orzeźwiającą słodyczą coli. Przekonaj się – słodycz coli kryje w sobie siłę tego napoju!
Kawa soju
Jakich składników potrzebujesz? Oto proporcje:
- 80% to kawa (czarna lub biała);
- 20% to soju.
Kawa soju to odpowiedź na kawę po irlandzku. Składa się na nią prosta mieszanka kawy i soju. Ta mikstura może ci towarzyszyć cały dzień – jest prosta, ale za to jak energetyczna. Spróbuj i przekonaj się sam!
Jak przygotować soju?
Przygotowanie soju wymaga wiele zachodu i pracy, ale warto podjąć się tego trudu, jak uważają Koreańczycy. Na początku rozdrobniony oraz ugotowany wcześniej na twardo ryż z wodą i drożdżami jest poddawany fermentacji w specjalnych kadziach wykonanych z ceramiki. Proces ten zajmuje czterdzieści dni.
Po tym okresie trunek poddaje się jednokrotnemu procesowi destylacji. Najlepiej wszystko to robić w prostych aparatach wykonanych z ceramiki jak poprzednio kadzie. Po destylacji soju powinno leżakować w kadzi przez kolejne sto dni.
Soju – jak się pije ten alkohol w Korei?
Koreańskie soju charakteryzuje się smakiem stosunkowo naturalnym. Zazwyczaj określa się je jako rześkie, trochę owocowe i wytrawne. Nierzadko jest ono porównywane do słabej czystej wódki. Smak tego trunku to coś pomiędzy winem a wódką, którą znają Polacy. Soju jest jednak delikatniejsze i bardziej słodkie od tradycyjnej wódki.
Odmiany owocowych smaków soju
W koreańskich sklepach znaleźć można bardzo dużo smaków owocowych tego trunku, takich jak:
- banan;
- pomarańcza;
- grapefruit;
- ananas;
- malina;
- borówka amerykańska;
- śliwka;
- granat;
- brzoskwinia;
- winogrono;
- owoce tropikalne, jabłko;
- mandarynka;
- imbir.
Jest jeszcze wiele innych odmian. Owocowa wersja zawiera wprawdzie mniej alkoholu, ale z pewnością szybciej można się nią upić.
W Korei soju pije się zazwyczaj w formie czystej. Czasami niektórzy dodają soki owocowe. Można ten trunek dodawać do drinków zamiast wódki.
Soju to tani napój alkoholowy. Najbardziej popularna wersja to butelka 335 mililitrów. Kosztuje ona średnio 1700 KRW, co w przeliczeniu na polskie złotówki daje 6 złotych.
Soju w Polsce
Soju w Polsce jest znanym trunkiem, zwłaszcza w niektórych środowiskach. Polacy coraz częściej jeżdżą przecież na wakacje do Korei, Wietnamu czy innych państw na Dalekim Wschodzie. Jest to trunek często poszukiwany, ale niestety stosunkowo trudno dostępny. Można napić się go w azjatyckich restauracjach albo barach, ale nie zawsze. Może z czasem napój ten stanie się w naszym kraju bardziej popularny. Na pewno wiele osób chciałoby go spróbować.
Ten koreański trunek to alkohol znany na świecie, ale nie we wszystkich regionach jest dostępny. Spotyka się w Korei soju w puszkach, wówczas zawartość alkoholu może sięgać nawet 45 procent, co jest naprawdę sporą mocą. Standardowe soju jest jednak słabsze, dlatego często porównuje się ten napój do słabej wódki. Jeżeli masz możliwość podróży do Korei, to z pewnością musisz na miejscu spróbować soju. Jest to swego rodzaju symbol tego kraju.
Leave a Comment