Nalewka z czarnego bzu, czyli jak ze smakiem walczyć z chorobą?

Spora część z nas nieraz spotkała się z dziko rosnącym krzewem, jakim jest czarny bez. W rzeczywistości jednak naprawdę niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, czym charakteryzuje się ta roślina. Działa ona oczyszczająco, usprawnia pracę nerek oraz układu trawiennego, a także zapewnia nam wiele witamin. O ile spożywanie jej w surowej formie nie jest najlepszym rozwiązaniem, tak jednak nalewka z czarnego bzu jest bardzo interesującą propozycją, której warto się przyjrzeć.

Właściwości nalewki z czarnego bzu, czyli połączenie przyjemnego z pożytecznym

Nalewka z kwiatów dzikiego bzu to dość niespotykany trunek. O ile alkohol z truskawek, malin, wiśni, aronii czy gruszek nie jest nam obcy, tak jednak alkohol przygotowany z właśnie tej rośliny jest nieco mniej popularny. Nalewka z czarnego bzu cechuje się właściwościami antywirusowymi, działa wykrztuśnie, a także chroni nasze błony śluzowe. Na tym nie koniec, ponieważ znacząco zwiększa odporność, łagodzi ból, stany zapalne skóry oraz przyspiesza przemianę materii. Najważniejszy jest jednak smak nalewki z czarnego bzu na spirytusie, który przeważnie bardzo przypada do gustu.

Czy nalewka z czarnego bzu jest trująca?

Jak się okazuje, nalewka z owoców czarnego bzu może być trująca. Jest to spowodowane tym, że w roślinie tej zawarta jest prunazyna oraz sambunigryna. Substancje te spożyte w większej ilości mogą doprowadzić do zatrucia organizmu. Objawia się ono wymiotami lub nudnościami, a w poważniejszych przypadkach możliwe jest nawet doświadczenie bólów brzucha, duszności czy zawrotów głowy. W związku z tym nie należy spożywać surowych owoców czarnego bzu, a w szczególności tych, które nie są jeszcze w pełni dojrzałe.

Nalewka z dzikiego bzu – jak ją bezpiecznie przygotować?

Trujące właściwości, jakimi charakteryzują się owoce dzikiego bzu, można w łatwy sposób wyeliminować. Aby do tego doprowadzić, wystarczy jedynie wysuszyć roślinę lub poddać ją wysokiej temperaturze. Musisz jednak pamiętać, aby owoce gotować bez przykrycia, dzięki czemu szkodliwe związki się ulotnią. Jak widać, nalewka z czarnego bzu na bimbrze okaże się trująca tylko i wyłącznie wtedy, jeśli niepoprawnie ją przygotujesz. Jak zatem zrobić to w odpowiedni sposób?

Nalewka z czarnego bzu na spirytusie – przepis

Nalewka z kwiatów czarnego bzu na wódce, spirytusie czy bimbrze może być stosowana dwojako. Możliwe jest jej wykorzystanie zarówno miejscowo, jak i doustnie. Pierwsze rozwiązanie pozwoli nam złagodzić ranę, z kolei drugie to idealna propozycja dla wszystkich osób borykających się z grypą lub też przeziębieniem. Maj i czerwiec to miesiące, w których należy pozyskiwać kwiaty czarnego bzu na nalewkę. Warto wybierać miejsca dalekie od dróg czy firm przemysłowych. Dzięki temu nasza nalewka z czarnego bzu będzie znacznie zdrowsza. 

Jakie składniki będą nam potrzebne, aby przyrządzić nalewkę z dzikiego bzu?

• 1 kilogram owoców czarnego bzu;
• 70 dag cukru;
• 4 cytryny;
• 1 l spirytusu;
• 1 l wody.

Nalewka z czarnego bzu – jak ją przygotować?

Pracę nad nalewką z dzikiego bzu należy rozpocząć od przygotowania syropu z wody oraz cukru. Do tego zadania wykorzystaj swój palnik kuchenny, po czym wyszoruj i sparz dwie cytryny. Kiedy się z tym uporasz, będziesz mógł przejść do wkładania przełożonych cytrynami kwiatów do słoja. Następnie wykorzystaj syrop cukrowy, aby zalać całość. Przykryj słój pergaminem oraz pozostaw go w ciepłym miejscu na 10 dni. Po upływie tego czasu wykorzystaj gazę, aby przelać nalewkę z kwiatów czarnego bzu do nowego naczynia. Później dodaj sok z dwóch cytryn oraz spirytus. Po wymieszaniu rozlej miksturę do butelek oraz zostaw na 30 dni w ciemnym pomieszczeniu. Następnie pozwól w ciągu dwóch tygodni sklarować się nalewce. Ostatnim krokiem będzie przelanie jej do butelek w taki sposób, aby uniknąć osadu. Choć twoja nalewka z czarnego bzu jest już gotowa, poczekaj jeszcze około 4 tygodni, aby jej wartość aromatyczna wzrosła.

Nalewka z czarnego bzu to smaczny i zdrowy alkohol. Co więcej, jego przygotowanie nie wymaga od nas zbyt wiele wysiłku, dlatego naprawdę warto się na nią skusić, a zimowe wieczory z pewnością będą przyjemniejsze.